Dziś mam dla Was post kosmetyczny. Każda kobieta używa kosmetyków i myślę, że zdecydowana większość kupuje je częściej niż ubrania, a już na pewno ja J Myślę, że żaden ciuszek nie będzie na nas pięknie wyglądał, jeśli nie zadbamy o siebie (twarz, włosy, paznokcie – ogólnie ciało). Moja cera jest dość wymagająca i jej pielęgnacja do najłatwiejszych nie należy, niestety. Mam cerę mieszaną, przetłuszczającą się w strefie „T”. Z tego co zauważyłam, dość duża rzesza dziewczyn ma taką cerę. Dodatkowym problemem są nawracające niedoskonałości (przekleństwo od lat). Kiedy jako nastolatka, wychodziłam z apteki z reklamówką leków i specyfików przepisywanych przez Panią dermatolog, zastanawiałam się, czy po ich użyciu, będę miała jeszcze twarz. Oczywiście na niewiele te wszystkie medykamenty się zdały. Wtedy sięgnęłam po tabletki antykoncepcyjne i dopiero one uporały się z niewygodnym problemem. Oczywiście tabletek tych nie można brać wiecznie, więc brałam je tylko przez dwa lata, tak jak wskazał mój lekarz. Na szczęście, po odstawieniu, problem powrócił w zdecydowanie mniejszym nasileniu. Teraz dbam o cerę wyłącznie od zewnątrz, czyli kosmetyki i specjalistyczne zabiegi kosmetyczne. I dziś właśnie wpis, poświęcony moim kosmetykom, do codziennej pielęgnacji twarzy.
Zaczynając od pielęgnacji na dzień, codziennie rano myję najpierw twarz żelem Iwostin Purritin – żel do mycia twarzy dla skóry tłustej, skłonnej do zmian trądzikowych. Hypoalergiczny. Bez parabenów i barwników. Na bazie wody termalnej z Iwonicza-Zdroju. Następnie przemywam twarz wacikiem nasączonym tonikiem z Garnier – tonik witaminowy z ekstraktem z winogron. Ten tonik podpasował mi najbardziej ale chyba został już wycofany niestety. Kiedy tonik się wchłonie, wklepuję emulsję matującą z Iwostin – emulsja matująca dla skóry tłustej, skłonnej do zmian trądzikowych. Hypoalergiczna. Bez parabenów i barwników. Na bazie wody termalnej z Iwonicza-Zdroju. Idealna pod makijaż. Od kiedy ją stosuję, zapomniałam, że moja cera lubi się świecić. Świetnie matuje, nie zatyka porów, makijaż się na niej trzyma wiele godzin. Czegoś takiego długo szukałam J Na koniec, w razie potrzeby, żel antybakteryjny stosowany punktowo na niedoskonałości firmy Synergen. Sięgnęłam po niego, kiedy został wycofany Roll-on z Garniera, który był moim ideałem. Ale mam na oku już inny preparat, który w fazie testów mnie zainteresował i jest to preparat z Vichy.
Pielęgnacja na noc zajmuje już troszkę więcej czasu, cera musi być na noc bardzo dokładnie oczyszczona. Zaczynam więc od demakijażu oczu i do tego stosuję płyn z firmy Ziaja. Po dość długim stosowaniu droższych płynów, sięgnęłam po ten z Ziai i już przy nim zostałam, ponieważ okazało się, że świetnie sobie radzi z demakijażem oka i jest o wiele tańszy J Kolejny krok to chusteczki oczyszczające z Nivea do cery normalnej i mieszanej. Zmywam makijaż z twarzy omijając już oczy. Tak bardzo się do nich przyzwyczaiłam, że stosuję je od wielu lat J Po oczyszczeniu chusteczkami, myję twarz wspomnianym już wyżej żelem z Iwostin. Kolejny krok to oczywiście też już wspomniany tonik, a po nim krem . Ja używam innego kremu na dzień i innego na noc, gdyż uważam, że skóra w ciągu dnia i skóra w nocy potrzebuje innej pielęgnacji. Na noc więc, wklepuję krem firmy Pharmaceris z 10% kwasem migdałowym (II stopień złuszczania). Dzięki temu kremowi pozbyłam się brzydkich przebarwień potrądzikowych i cera się bardziej ujednoliciła. Stosuję go już od ponad pół roku i jak na razie jestem cały czas nim zachwycona J A po kremie, znowu w razie potrzeby żel antybakteryjny.
I to by było na tyle, jeśli chodzi o pielęgnację cery na dzień i na noc. Brawo dla tych, którzy wytrwali do końca. Nie rozpisywałam się już w temacie obietnic producenta itp. rzeczy, dotyczących danego kosmetyku, żeby nie przedłużać. Osoby zainteresowane danym kosmetykiem, bez problemu znajdą opisy oraz opinie np. na KWC J
A Wy co polecacie do pielęgnacji twarzy, szczególnie do takiej z niedoskonałościami?
Ja też mam problemy z cerą, szczególnie z trądzikiem. Słyszałam o tym Iwostinie, że pomaga i nie podrażnia cery. Mam pytanie, gdzie go pani kupowała i za ile ? Gorąco pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńIwostin dostępny jest w aptekach i każdy osobno kosztuje, w zależności od apteki, około 36 do 40 złotych, można kupić też gotowe zestawy :) Zgadzam się z opinią, że nie podrażniają cery, kosmetyki te są delikatne, hypoalergiczne, bez parabenów i barwników i na bazie wody termalnej :) Również pozdrawiam :)
Usuńja na szczęście nie mam problemów z cerą :) wystarczy jakiś żel do twarzy, krem nawilżający a na wieczór płyn micelarny a potem makijaż i tyle :) z całą pewnością mogę powiedzieć, że jestem szczęściarą :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny blog <3
OdpowiedzUsuńagrestaco6.blogspot.com
wszystko fajne tylko mi ten tonik z garniera nie pasi
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem z cerą. A teraz na jesień to moja skóra już wogóle głupieje:(
OdpowiedzUsuńja odkąd zaczęłam stosować kremy, podkłady i pudry z filtrem przez cały rok, to po lecie cera mi już tak nie głupiejeje jak było to kiedyś. I absolutnie nie opalam twarzy, dzięki temu po sezonie, na jesień nie mam nasilenia niedoskonałości :) A przy okazji nie narażam twarzy na szybsze starzenie i zmarszczki :)
Usuńten tonik z garniera jest +++ ;))) pozytywnie.pozdroo
OdpowiedzUsuńJa cenię sobie kosmetyki Garniera, ale też i Ziai :) grunt, to dopasować kosmetyk pod swoją skórę :))!
OdpowiedzUsuńuwielabiam kosmetyki z Garniera, jednak jak dla mnie Nivea rzadzi :)
OdpowiedzUsuńwww.izabielaa.blogspot.com
uwielbiam ten krem z Pharmaceris! jest już na wykończeniu i szczerze mówiąc nie wiem jak przeżyję bez niego kiedykolwiek haha :)
OdpowiedzUsuńno to mamy tak samo :)
Usuńlubię tą linie garniera, ciekawa jestem produktów iwostin :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz;) odwdzięczam się Martusiu uśmiechem - ;)
OdpowiedzUsuńja często zmieniam kosmetyki, mam ten sam problem co Ty ("T"). Aktualnie każdy kosmetyk mam z 'innej parafii' nie wiem, czy to w ogóle wskazane, ale nie narzekam.
OdpowiedzUsuńJa mam z cerą w sumie jeden, odwieczny problem i brakuje mi wystarczającej wiedzy w tym temacie (tzn. wyczytałam już kilka rzeczy na ten temat...). Ja mam za tatą moim bardzo rozszerzone pory, ale to bardzo, aż za bardzo i strasznie mi się to nie podoba.l Nie używam żadnych pudrów i fluidów, żeby ich nie zatykać. Stosowałam różne kosmetyki, które rzekomo miały mi zwężyć pory, ale jakoś nie wyszło... no i w tych porach nagminnie tworzą mi się słynne wągry. ohyda!
tzn. nie pomyśl sobie, że wyglądam, jak trędowata - nie! Z pozoru mam ładną cerę, ale z bliska... No irytuje mnie to.
kosmetyki każdy z "innej parafii" to niekoniecznie jakiś duży problem, ale to moje zdanie. Myślę, że powinno się dostosować kosmetyki do swojej cery i jeśli akurat Tobie odpowiada takie zestawienie jakie stosujesz, to nie widzę w tym nic złego. Ale jeśli nadal poszukujesz, to pomyśl nad jedną serią danej firmy, przeznaczoną właśnie do Twojego typu cery, może akurat to pomoże :)
Usuńjejciu przecież Ty masz idealną cerę Marta....jak popatrzę na fotki to jak Barbie:)
OdpowiedzUsuńja to mam dopiero problemy z cerą, mam zaskórniki, widoczne rozszerzone pory i blizny po trądziku młodzieńczym. Teraz mam 30 lat i już mi na szczęście nie wyskakują niespodzianki na twarzy, ale pozostałości z lat młodzieńczych pozostały:(
Ja używam do pielęgnacji porannej Olay skin adapt żel do mycia twarzy do cery mieszanej i tłustej, później tonik z ZiajiPro antybakteryjny bezalkoholowy, kremu a właściwie emulsji matującej używam też tej co Ty czyli z Iwostin:), na to makijaż...... na wieczór natomiast zmywam najpierw płynem do demakijażu z Bourjois 'a , później żelem z ZiajiPro myjącym antybakteryjnym, raz w tygodniu stosuję peeling z mikrogranulkami bardzo mocny z ZiajiPro.Później wklepuje krem Bandi kojący krem dla cery tłustej.Nieraz robię sobie maseczkę najczęściej z Bielendy -Diamentowa maska algowa.
Pozdrawiam
Kochana, nie mam idealnej cery a bardzo bym chciała :) Dużo potrafię ukryć makijażem (nawet moja kosmetyczka, jak przyszłam do niej pierwszy raz na kwasy, zobaczyła mnie w makijażu i stwierdziła, że tak dużo roboty nie będzie, po czym zmyła makijaż i zmieniła zdanie :)) Nadal jednak walczę z bliznami i właśnie głównie kwasy zrobiły tu dobrą robotę, dlatego polecam jeśli również się z tym borykasz. Wspomagam się też tym kremem w Pharmaceris :) Jeśli zaś chodzi o peeling, to nie wiem jak to jest u Ciebie, ale ja też stosowałam mocne peelingi wychodząc z założenia, że im bardziej złuszczę naskórek, tym blizny będą płytsze, o zgrozo jak bardzo się pomyliłam, bo tylko sobie tym zaszkodziłam, gdyż pogłębiałam je tylko, zrezygnowałam więc z peelingów całkowicie, wybieram raczej te bez granulek jeśli w ogóle. Więc zaobserwuj, czy u Ciebie też się tak nie dzieje.
UsuńDziękuję za Twój komentarz, pochylę się nad tym tonikiem z Ziaji, o którym pisałaś :)
Z powyższych kosmetyków miałam tylko płyn z ziaji, bardzo go lubię :-)
OdpowiedzUsuńa jaki krem z filtrem stosujesz na codzień? nie zapycha? tak samo jaki podkład i korektor? Mam cerę mieszaną, skłonną do wyprysków i wszystko ją zapycha. Zamierzam zastosować jakiś kwas może ten co ty polecasz,czy n ie zauwazylas na początku po nim wysypu?
OdpowiedzUsuńnie stosuję już dodatkowego kremu, oprócz tej emulsji matującej. Filtry mam w podkładzie oraz w pudrze, więc moim zdaniem wystarczy. Mój podkład to Astor Skin Match, puder True Match Minerals Loreal (aczkolwiek właśnie będę go zmieniała na inny). Jeśli chodzi o korektor, to na niedoskonałości Cover Stick Antibacterial z Manhattan a pod oczy True Match z Loreal. Co do kremu z kwasem z Pharmaceris, nie zauważyłam żadnego wysypu na początku stosowania. Raczej żadnego efektu szczególnie widocznego nie zauważyłam. Dopiero pod koniec stosowania pierwszego opakowania zauważyłam znaczną poprawę skóry, oraz rozjaśnione przebarwienia.
Usuń