środa, 18 kwietnia 2012

CZEŚĆ :)



Jakiś czas temu postanowiłam, że założę bloga. Ale zanim się odważyłam to troszkę to trwało. No i w końcu jest, mój blog, Dogonić Pasję J Chciałabym tutaj dzielić się modą, dobrą książką, filmem….. po prostu tym co mnie pasjonuje. Długo szukałam swojej pasji, ponieważ nie każdy od razu wie, co go interesuje. A może wiedziałam, tylko dużo czasu zajęło mi zrozumienie tego. Nie wiem jak było, ale teraz wiem co jest moją pasją. Uwielbiam modę (i może na tym będę skupiała się najbardziej), śledzę różne modowe stylizacje szukając inspiracji. Mam nadzieję, że moje stylizacje również będą pomocne. Głównie będą to zestawy takie na co dzień, czy też do pracy, ale nie zabraknie też innych. Czasami eksperymentuję z przepisami na pyszne ciasta i desery (jestem „ciasteczkowym potworem”). Bardzo lubię czytać książki ale nie zawsze znajduję na to czas, chociaż staram się. Mój mąż zaraził mnie filmem (obejrzał chyba wszystkie możliwe, a niektóre potrafi cytować po jednym obejrzeniu, zawsze mnie tym zadziwia).  Dodam może jeszcze, że jestem totalną zakupoholiczką, więc na pewno będzie też coś o zakupach (to co tygryski lubią najbardziej). Czasami jestem zła sama na siebie, ponieważ kupuję rzeczy, które są mi absolutnie niepotrzebne, a później mam „kaca moralnego”, że niepotrzebnie wydałam pieniądze. I o tym też zapewne będzie, postaram się pokazać, jak uniknąć takich wpadek (sama się tego uczę, więc na własnych przykładach będę chciała wszystko przedstawić). To jak, gonimy za pasją?
Ale zanim zaczniemy:
„Najprostszy, najbardziej przystępny sposób, by zacząć dowiadywać się, czego pragniesz, to zacząć poznawać siebie”.  T. HARV EKER, autor książki Bogaty albo biedny

2 komentarze:

  1. Trzymam kciuki! Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że trafiłam na Twój blog!!! Nawet nie wiesz jak bardzo! :-) Już czuję to wirtualne porozumienie dusz zakupoholiczek! :-) Podoba mi się Twój styl - i ubioru, i pisania. Czuję się, jakbym czytała samą siebie, jakbyś moje przemyślenia i złote myśli wypowiadała ;-) kurczę, to chyba jakieś chorobowe musi być - oczywiście z mojej strony, rzecz jasna... ;-)

    ok, nie ględzę już, ino obserwuję ;-) I czekam na jeszcze!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję gorąco za pozostawienie komentarza :)

Jeśli Twój komentarz się nie pojawił, to znaczy, że nie nadawał się do publikacji. Każdy komentarz, nawet negatywny można napisać kulturalnie.

Czasami komentarz trafia do folderu SPAM, który nie zawsze sprawdzam, więc jeśli komentarz nie był niecenzuralny, a mimo to go nie widzisz, pewnie pojawi się z opóźnieniem.