czwartek, 3 stycznia 2013

Ile warta jest Twoja twarz? Moja odsłona


Witajcie Kochani w Nowym Roku J
Jak Wam minął Sylwester? Ja bawiłam się świetnie i nawet nie wiem kiedy tak szybko minął czas. My, co roku staramy się spędzać tę noc inaczej i zawsze jakoś tak wychodzi, że co roku Sylwestra spędzamy z kimś innym J I co ciekawe, znajomi, z którymi się bawimy są ze swoimi znajomymi i tak każdego roku poznajemy nowych, fajnych ludzi.  A gdyby tak któregoś roku zebrać WSZYSTKICH naszych znajomych w jednym miejscu….. to musiałoby być duuuże miejsce J W każdym razie, w tym roku była to noc  niespodzianek i zaskakujących sytuacji. Jeśli tak ma być przez cały rok…. może być ciekawie J Jedno jest pewne, mimo iż wszystkim innym coś wydaje się Everestem, a Ty mimo wszystko masz w sobie wewnętrzny spokój i wiarę, to zaufaj temu, bo „nie taki wilk straszny, jak go malują”. Ja wkroczyłam w rok 2013 z pewnym wyzwaniem, które zdaniem innych było szalonym posunięciem, a dla mnie okazało się ciekawym doświadczeniem J I takiej właśnie odwagi i wiary życzę sobie na cały 2013 rok J

Wracając do tytułu dzisiejszego posta. Dziś małe podliczenia. Zobaczymy ile wydaję na kosmetyki do makijażu twarzy. Podliczę tylko te, których faktycznie używam codziennie, dlatego też nie brałam pod uwagę pomadek i błyszczyków, ponieważ używam ich od czasu do czasu, więc kupuję stosunkowo rzadko.



Baza pod podkład KOBO – używam codziennie, nie zawiera silikonów, pisałam o niej w poście o bazach MAKE-UP BASE. Cena, ok. 20 zł

Baza pod podkład Dax Cosmetics – baza na specjalne okazje lub na wyjścia klubowe itp. O niej również pisałam w poście MAKE-UP BASE. Cena ok. 37 zł

Korektor Maybelline Super Stay – dobrze kryje niedoskonałości oraz zmęczenie pod oczami. Cena ok. 30 zł

Podkład ASTOR Skin Match – używam od niedawna, to dopiero druga buteleczka, ponieważ ciągle szukam ideału. Lubię bardzo podkład Revlona, ale skończył mi się jakiś czas temu więc na razie używam tego z Astor. Cena ok. 50 zł

Cień do powiek RIMMEL  102 Backstage – jako pierwsza warstwa (podkład) pod pozostałe cienie. Cena ok. 15 zł

Paletka cieni Sleek ” Oh So Special” – używam codziennie, to moja pierwsza paletka ze Sleeka, mam w planach zmówić jeszcze inne. Razem z przesyłką cena to ok. 50 zł

Eyeliner Essence – jeśli o eyeliner chodzi, to zawsze kupuję inny, tym razem do wypróbowania kupiłam właśnie ten. Cena ok. 10 zł

Kredka do oczu Catrice – kupiłam ją drugi raz. Za pierwszym razem nie byłam przekonana, ale później zmieniłam zdanie i kupiłam ponownie. Cena ok. 12 zł

Odżywka do rzęs Secret – stosuję codziennie jako bazę pod tusz. Stosując regularnie rzęsy stają się zagęszczone i nieco ciemnieją. Cena ok. 10 zł

Tusz do rzęs  Essence Multi Action – kupuję go od bardzo dawna, zastępuję nim tusz Maybelline The Falsies Black Drama Volum Express kiedy mi się kończy (właśnie w tym momencie jest już wyschnięty). Z powodzeniem daje z siebie prawie tyle samo a kosztuje dużo mniej. Cena ok. 10 zł

Puder mineralny Loreal True Match Minerals – stosuję go odkąd się pojawił, uwielbiam. To chyba najdroższy kosmetyk do twarzy jaki kupuję, ale absolutnie wart swojej ceny. Nie zamieniłam go jeszcze na żaden inny i póki co nie zamierzam. Cena ok. 75 zł

Kulki rozświetlające Sensique – nakładam na kości policzkowe. Może rewelacyjne nie są, ale jako róż i rozświetlacz się sprawdzają. Cena ok. 10 zł

 

Teraz chwila na podliczenie i….. ok. 329 zł. Cieszę się, że nie muszę ich kupować co miesiąc J W ogólnym rozliczeniu, nie wyszło źle. Niektóre z tych kosmetyków wystarczają na naprawdę długo. A Wy pokusicie się o takie podliczenia?
 
 
 

14 komentarzy:

  1. Ciekawy post, chyba też muszę podliczyć moją kosmetyczkę :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy pomysł :) chyba go od Ciebie ukradnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja raczej nie pokusiłabym się na takie podliczenie bo wiem że wydaje dużo- ale raczej na kremy, balsamy, maseczki- kosmetyki do pielęgnacji :))) Mam taką samą paletkę sleek i oprócz niej mam jeszcze dwie inne - to są najlepsze cienie jakie miałam !!!- polecam Cu kupowanie ich na allegro to powinny wyjść o jakieś 10 zł taniej :) buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja do pielęgnacji również wydaję dużo, do tego jeszcze kosmetyczka.... wolałabym tego nie podliczać :)

      Dziękuję za podpowiedź z allegro, nie wiedziałam :)

      Usuń
  4. Dużo słyszałam o tym tuszu, który masz. Podobno jest dobry, ja sama się nie maluję zbyt często :-)
    Zapraszam na nowego muzycznego posta :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny post, może zrobię też coś takiego na moim blogu.

    Ale tyle ile ty płacisz za kosmetyki, to ja chyba połowy nie zużywam :D Oczywiście każdy nakłada ile chce ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawe,nigdy się nad tym nie zastanawiam,ale chyba zacznę :) Dobrze,że niektóre kosmetyki wystarczają na kilka miesięcy :)
    pozdrawiam
    biszkopcik86.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny post. Na pewno zainspiruję się Twoim zestawem kosmetycznym i wprowadzę coś do mojego.
    Zaciekawiły mnie te cienie..... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam, dobrze napigmentowane i ładnie się trzymają, pozostają nienaruszone aż do zmycia :)

      Usuń
  8. A ja od jakiegoś czasu zastanawiam się nad bazą DAX. Jesteś kolejną osóbką, która go używa, może i ja się skuszę? :)
    Wszystkiego dobrego w Nowym - 2013 - Roku :****
    pozdr.
    shoppanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja szczerze ją polecam. Nie używam jej codziennie, ale okazyjnie i jestem bardzo zadowolona :)

      Usuń
  9. ja juz ten tag zrobilam u mnie wyszlo 109 euro - wiec prawie podobnie... - ale tak jak piszesz te kosmetyki starczaja na dlugo wiec mysle ze nie jest to zly wynik :))))
    ale fakt kolorowka kosztuje troche... pozdrawiam pa

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo fajny wpis, ja nawet nie podliczam ile wydaje na kosmetyki do make up, bo aż wstyd się przyznać ....

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję gorąco za pozostawienie komentarza :)

Jeśli Twój komentarz się nie pojawił, to znaczy, że nie nadawał się do publikacji. Każdy komentarz, nawet negatywny można napisać kulturalnie.

Czasami komentarz trafia do folderu SPAM, który nie zawsze sprawdzam, więc jeśli komentarz nie był niecenzuralny, a mimo to go nie widzisz, pewnie pojawi się z opóźnieniem.