Zobaczyłam w sklepie spódnicę maxi……. i zachorowałam. Spać nie mogę po nocach, a to oznacza tylko jedno, nie zasnę dopóki nie będę jej miała J Kurcze, nigdy chyba…… a nie, miałam kiedyś taką w kwiaty, pamiętam J Czeka nas przeprowadzka (500 km), więc nie bardzo mogę wydawać teraz pieniądze, kupuję tylko to co naprawdę jest mi potrzebne. Taka spódnica niekoniecznie jest niezbędna w mojej garderobie J Ale…… no nic. Podobają mi się plisowane, ale ze względu na moje dość szerokie biodra, plisowane źle na mnie leżą. Tiulowe i szyfonowe też są fajne. Dzisiejszy post będzie z inspiracjami, kilka zdjęć z takimi właśnie spódnicami. Jeśli się zdecyduję i w mojej szafie zagości długość maxi to na pewno pojawi się ona na blogu J
Do zobaczenia na Facebooku!
Uwielbiam maxispódnice, są świetne! Wszyscy z mojego otoczenia przekonują mnie jednak, że się nimi postarzam. Noszę - na przekór :D
OdpowiedzUsuńZaczynam u Ciebie obserwować, a w wolnej chwili zapraszam do mnie na http://mood-book.blogspot.com :D
ja nie uważam żeby spódnica maxi postarzała :) np. ze zwykłym topem mogą ją nosić nawet tak młode dziewczyny jak Ty :) Takie moje skromne zdanie. Pozdrawiam :)
Usuńuwielbiam maxi D:
OdpowiedzUsuńspodnice faktycznie robia szal w tym sezonie :) aczkolwiek ja sie na nie nieskusze mi akurat nie pasuja :) przejrzalam twoj blog i musze Ci powiedziec ze jestes bardzo ladna i az milo sie patrzy na Twoje zdjecia:) tak wiec z mila checia zapisuje sie do obserwatorow :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, bardzo miło czyta się taki komentarz :)
UsuńTa bladoróżowa spódnica z rozcięciem z boku- ostra.. ale fajna!:)
OdpowiedzUsuńPiękne są ale niska jestem. No cóż :(
OdpowiedzUsuńŚwietny post ! <3
powiem Ci, że ja też jakoś mocno wysoka nie jestem, ale kupiłam sobie taką spódnicę i stwierdzam, że ona nawet optycznie wydłuża sylwetkę, więc moim zdaniem maxi jest nie tylko dla wysokich dziewczyn :)
Usuń